Ze względu na rosnące ceny energii fotowoltaika jest rozwiązaniem budzącym zrozumiałe zainteresowanie. Jednakże nie wszystkie firmy zajmujące się fotowoltaiką podchodzą do klientów uczciwie, a jedna z nich została ukarana przez Prezesa UOKiK wielomilionową karę.
Polski rynek fotowoltaiki – spółka BO Energy
Polski rynek fotowoltaiki rozwija się dość prężnie, a to skutkuje działalnością wielu firm zajmujących się sprzedawaniem oraz montażem odpowiednich instalacji. Taką firmą jest też spółka BO Energy z Krakowa, którą jednak zainteresował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wynikło to ze skarg konsumentów i już w lutym 2022 roku Prezes UOKiK postawił firmie zarzuty o naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.
Jak wyjaśnił prezes UOKiK, Tomasz Chróstny chodzi o brak możliwości bezkosztowego odstępowania od umów, które nierzadko opiewały na kilkadziesiąt tys. zł. Ponadto pracownicy firmy stosowali manipulację w celu pozyskania klientów, np. przedstawiali firmę w dobrym świetle poprzez wmawianie klientom rzekomej współpracy BO Energy z z Ministerstwem Klimatu i Środowiska, a takiej współpracy nie było.
Czytaj więcej: Ranking firm pompy ciepła 2023
Niedozwolone sztuczki BO Energy
Kiedy klienci zawierali z BO Energy umowy poza siedzibą przedsiębiorstwa, spółka prowadziła działania uniemożliwiające klientom bezkosztowe odstąpienie od umów. Łamano prawo, ponieważ konsument ma 14 dni do namysłu, podczas których może odstąpić od umowy bez ponoszenia kosztów. Tutaj wyjątkiem jest życzenie klienta do podjęcia się prac montażowych przed upływem tego terminu i FG Energy (dawna nazwa firmy) próbowała takie życzenie lokować w załączniku „Promocje”. Mieściła się tam usługa „Montaż Ekspres”, która w rzeczywistości wiązała się jedynie z natychmiastowym rozpoczęciem prac a bez żadnych korzyści dla konsumenta, ponieważ termin ich zakończenia nie ulegał zmianie.
Sprawdź więcej: Ranking falowników fotowoltaicznych
Ponadto w umowach znalazły się klauzule wprowadzające klientów w błąd. Mianowicie nakładające obowiązek współpracy, m.in. zatwierdzania wizualizacji, czy przesyłania dokumentów, a także bezprawny zapis, w którym klient traci prawo do odstąpienia od umowy z chwilą rozpoczęcia montażu nawet podczas okresu 14 dni. Według prawa taki zapis może dotyczyć tylko elementów, które po dostarczeniu będą nierozerwalnie połączone z innymi elementami, np. konstrukcją dachu. Elementów fotowoltaiki według prezesa UOKiK to nie dotyczy.
Sprawdź więcej: Ranking Firm Fotowoltaicznych 2023
Kara finansowa na BO Energy oraz zwrot pieniędzy konsumentom
Nałożona na spółkę przez prezesa UOKiK kara to bagatela 28 403 498 zł. Jest to potężna kara a nie dotyczy przy tym dodatkowych rozliczeń z klientami BO Energy. Nie jest to werdykt prawomocny, ale jeżeli nim się stanie, na spółce zaciąży obowiązek poinformowania swoich klientów o tym fakcie, w tym także tych klientów, którzy odstąpili od umowy w terminie 14 dni, ale nie otrzymały zwrotu pieniędzy – prawomocny werdykt prezesa UOKiK nałoży na BO Energy obowiązek rozliczenia się z tymi klientami.